Michał Gzowski: od rzecznika do „carewicza” Lasów Państwowych

Kim jest Michał Gzowski i jego kariera w Lasach Państwowych?

Droga „carewicza” od rzecznika prasowego do „trzęsienia lasami”

Michał Gzowski, postać budząca liczne kontrowersje, w ciągu zaledwie kilku lat przeszedł błyskotliwą karierę w strukturach Lasów Państwowych, awansując od stanowiska rzecznika prasowego do pozycji osoby o ogromnych wpływach, którą środowisko leśników ochrzciło mianem „carewicza”. Jego droga w organizacji, która zarządza polskimi lasami, była niezwykle dynamiczna. Początkowo jako rzecznik prasowy w latach 2021-2024, Gzowski stał się twarzą komunikacji Lasów Państwowych. Jednak jego rola szybko wykroczyła poza tradycyjne obowiązki medialne. Dzięki swoim politycznym powiązaniom, zwłaszcza z ugrupowaniem Suwerenna Polska, zdołał zbudować pozycję, która pozwalała mu na znaczące oddziaływanie na decyzje i finanse organizacji. Określenie „trzęsienie lasami” nie jest przypadkowe – Gzowski miał mieć realny wpływ na kluczowe decyzje, co było postrzegane przez wielu jako przejmowanie kontroli nad strategicznym zasobem państwa. Jego awans symbolizował przejmowanie kontroli nad instytucjami państwowymi przez ugrupowania polityczne, które dbały o zabezpieczanie własnych interesów.

Naczelnik komunikacji w „skarbonce Lasów Państwowych”

Michał Gzowski objął stanowisko naczelnika komunikacji w Centrum Informacyjnym Lasów Państwowych (CILP), jednostce często określanej jako swoista „skarbonka” tej państwowej instytucji. To właśnie z tej pozycji Gzowski miał możliwość wpływania na alokację znaczących środków finansowych, szczególnie tych przeznaczonych na promocję i wizerunek. Jako naczelnik wydziału odpowiedzialnego za komunikację, miał decydujący głos w kształtowaniu przekazu medialnego Lasów Państwowych, co w kontekście okresu rządów Zjednoczonej Prawicy nabierało szczególnego znaczenia politycznego. Jego wpływy w CILP, jednostce dysponującej potężnym budżetem, pozwoliły mu na realizację strategii, która miała na celu nie tylko budowanie pozytywnego wizerunku Lasów Państwowych, ale także promocję ugrupowania politycznego, z którym był związany. Dostęp do funduszy i możliwość ich rozdysponowania czyniły z tej pozycji kluczowy element w strategii politycznego umacniania pozycji partii rządzącej.

Polityczne powiązania i zabezpieczanie interesów Suwerennej Polski

Lasy Państwowe jako narzędzie polityczne: kampanie i środki finansowe

W okresie rządów Zjednoczonej Prawicy, Lasy Państwowe, pod wpływem osób takich jak Michał Gzowski, były postrzegane jako narzędzie służące realizacji celów politycznych. Instytucja ta, dysponująca ogromnym budżetem i zasobami, stała się platformą do finansowania kampanii politycznych oraz zabezpieczania interesów ugrupowania Suwerenna Polska. Środki finansowe były kierowane do regionów i organizacji powiązanych z partią, co miało wzmocnić jej pozycję i lojalność wyborców. Wiele analiz wskazuje na systematyczne transfery środków finansowych z Lasów Państwowych na cele, które wykraczały poza statutowe działania organizacji, a które były ściśle powiązane z agendą polityczną Suwerennej Polski. Ten sposób dystrybucji funduszy budził poważne wątpliwości dotyczące legalności i przejrzystości wydatków.

Promocja w prawicowych mediach: miliony na wizerunek partii

Jednym z najbardziej kontrowersyjnych aspektów działalności Michała Gzowskiego w Lasach Państwowych było znaczące zwiększenie wydatków na promocję w prawicowych mediach. Szacuje się, że setki milionów złotych mogło zostać przeznaczone na cele związane z kreowaniem pozytywnego wizerunku politycznego, a konkretnie partii Zbigniewa Ziobry, zwłaszcza w okresie przedwyborczym. Lasy Państwowe zlecały i opłacały materiały prasowe, których celem była promocja ugrupowania, co stanowiło odejście od pierwotnego założenia funkcji rzecznika prasowego. Wydatki na poziomie 26 milionów złotych na promocję w prawicowych mediach jasno pokazują skalę tych działań i ich polityczny charakter. Było to postrzegane jako inwestycja w budowanie poparcia politycznego kosztem publicznych środków.

Dwa państwowe etaty Michała Gzowskiego i jego ambitne plany

Michał Gzowski, pełniąc funkcję rzecznika prasowego i naczelnika komunikacji w Lasach Państwowych, miał również możliwość korzystania z dwóch państwowych etatów, co jest rzadko spotykaną sytuacją. Ta podwójna rola dawała mu znaczącą siłę przebicia i kontrolę nad kluczowymi obszarami komunikacji i finansów. Jego ambicje nie ograniczały się jednak tylko do bieżących obowiązków. Pojawiały się informacje o jego dalekosiężnych planach, które miały na celu dalsze umacnianie pozycji Suwerennej Polski w strukturach Lasów Państwowych. Posiadanie tak znaczących wpływów i zasobów, w połączeniu z potencjalnymi planami dalszej ekspansji, budziło zaniepokojenie wśród osób monitorujących działalność tej instytucji. Jego kariera w Lasach Państwowych była symbolem błyskawicznego awansu dzięki sprzyjającym koneksjom politycznym.

Koszty i kontrowersje związane z Michałem Gzowskim

Kilometrówki i służbowy samochód: ponad ćwierć miliona złotych za 163 tys. km

Jednym z najbardziej namacalnych dowodów na rozrzutność i potencjalne nadużycia związane z Michałem Gzowskim są koszty związane z jego służbowym samochodem. W latach 2022-2023, na pokonanie 163 tysięcy kilometrów przeznaczono ponad ćwierć miliona złotych. Ta astronomiczna kwota, obejmująca paliwo i inne koszty eksploatacji, budzi pytania o zasadność takich wydatków i sposób wykorzystania pojazdu służbowego. Analiza tych kosztów, często określanych jako „kilometrówki”, sugeruje, że środki publiczne były wykorzystywane w sposób nieefektywny lub wręcz rozrzutny. Fakt, że tak duża suma została wydana na jeden pojazd, stawia pod znakiem zapytania transparentność i racjonalność wydatków Lasów Państwowych w tym okresie.

Zarabianie w Lasach Państwowych: pensja i umowy dla bliskich

Działalność Michała Gzowskiego w Lasach Państwowych wiązała się nie tylko z jego wysoką pensją, ale także z zatrudnianiem osób z jego kręgu znajomych i rodziny na lukratywnych umowach. Partnerka Gzowskiego i jej krewna zarobiły co najmniej 54 tysiące złotych na umowach z Lasami Państwowymi, co jest tylko jednym z przykładów niepokojących powiązań. Dodatkowo, były dziennikarz i zastępca szefa gabinetu Zbigniewa Ziobry, Rafał Drzewiecki, zarobił blisko 177 tysięcy złotych na doradzaniu Lasom Państwowym w ciągu dwóch lat. Te dane wskazują na systematyczne kierowanie środków finansowych do osób powiązanych z Suwerenną Polską i Michałem Gzowskim, co budzi poważne wątpliwości co do uczciwości i przejrzystości procesów rekrutacyjnych i kontraktowych. Gzowski miał również upoważnienie do zgody na tzw. „stodwudziestki”, czyli umowy poniżej progu przetargowego, co dodatkowo ułatwiało swobodne dysponowanie funduszami.

Fiasko projektu billboardów i „detronizacja carewicza”

Kulminacją kontrowersji wokół Michała Gzowskiego było fiasko ambitnego projektu billboardów, którego wartość szacowano na 35 milionów złotych. Ten spektakularny niewypał marketingowy, który miał promować Lasy Państwowe, okazał się być nie tylko ogromnym wydatkiem, ale także symbolicznym końcem jego dominacji. Wydarzenie to zostało określone jako „detronizacja carewicza”, podkreślając nagłe i spektakularne zakończenie jego wpływu na instytucję. Mimo prób obrony swoich działań, twierdząc, że środki były wykorzystywane zgodnie z prawem i gotowości do „odeprzeć każdy zarzut”, projekt ten stał się dowodem na nieefektywność i rozrzutność działań komunikacyjnych prowadzonych pod jego kierownictwem.

Związki z Powiatem Elbląskim i przyszłość Michała Gzowskiego

Michał Gzowski jest radnym Powiatu Elbląskiego

Poza swoją karierą w Lasach Państwowych, Michał Gzowski aktywnie działa również na szczeblu samorządowym, pełniąc funkcję radnego Powiatu Elbląskiego. Ta rola pozwala mu na budowanie lokalnego zaplecza politycznego i wpływanie na decyzje dotyczące regionu. Jego zaangażowanie w samorządność, połączone z wcześniejszymi wpływami w instytucjach państwowych, sugeruje dalsze plany polityczne i chęć utrzymania pozycji na scenie publicznej. Związki z Powiatem Elbląskim mogą być kluczowe dla jego dalszej kariery, umożliwiając mu utrzymanie kontaktu z wyborcami i budowanie poparcia na poziomie lokalnym. Jego przyszłość polityczna, mimo niedawnych kontrowersji, wydaje się być nadal aktywna.

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *